- 1 kg mięsa indyczego
- 6 ćwiartek z kurczaka
- 3 pojedyncze piersi z kurczaka
- 30 dkg łopatki wieprzowej
- jelita (można kupić w Tesco)
- przyprawy: sól do peklowania, sól zwykła, pieprz czarny świeży, czosnek, majeranek, papryka słodka
Na dzień przed robieniem kiełbas należy mięso zmielić na bardzo grubym sitku i doprawić. Soli peklowej dać niecałą torebeczkę i dodać zwykłej soli. Pieprz zmielić na świeżo pamiętając, żeby było go dużo. Dodać resztę przypraw (czosnek ma być świeżo wyciśnięty). Wymieszać bardzo dobrze i wsadzić do lodówki na ok. dobę. Na 20 minut przed wyrobem kiełbas należy namoczyć jelita (nam starczyło ok. 3,5m) w wodzie o temp. 30st. Następnie należy je przepłukać od środka pod bieżącą wodą w kranu. Gotowe jelito nałożyć całe na nakładkę do nabijania kiełbas (zazwyczaj w zestawie z maszynką do mielenia mięsa). Teraz już wystarczy powolutku nabijać jelito mięsem i co jakieś 20cm skręcać jelito, żeby formować pojedyncze kiełbaski. Na końcach jelito związać sznurkiem. Gdy już mamy gotowe kiełbaski, należy je sparzyć w wodzie o temp. 70 - 75st przez ok. 20 - 30min (nie doprowadzić do zagotowania! - trzeba co chwilę sprawdzać temperaturę wody). Po tym czasie wyciągamy kiełbaski z wody i wsadzamy je do zimnej wody (może być z kranu) na jakieś 20 min. Po tym czasie wyciągamy i rozwieszamy je do ocieknięcia i obsuszenia (ja użyłam suszarki na pranie :P). Po tym czasie kiełbasa jest gotowa do jedzenia. Można ją mrozić. Można też kiełbasę powędzić, ale to już opiszę następnym razem, jak się dorwę do wędzarni taty :)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz